Dowódca jednego z batalionów 'Azow' opowiedział, jak bracia nazywają Redisa.
24.11.2024
2326

Dziennikarz
Szostal Oleksandr
24.11.2024
2326

Wielu żołnierzy batalionu 'Azow' szybko wraca do służby po pobycie w niewoli. Jednym z powodów jest inspiracja, którą daje im ich dowódca Denis Prokopienko, który zaraz po powrocie przystępuje do pracy. O tym opowiedział dowódca jednego z batalionów Białej Gwardii 'Azow' Arsen Dytryk.
Przyjaciel Redis - to człowiek wojny - 'Bóg wojny', tak go nazywamy. On żyje wojną, nowościami, czymś innym. Jeśli widzimy, że dowódca pracuje 24/7, myśli o czymś nowym - taktyka, środki... Nie możemy być smutni, musimy być otwarci.
Wcześniej dowódca batalionu 'Azow', pułkownik Denis Prokopienko, wezwał do głębokich zmian w zarządzaniu wojskiem i organizacji sił w celu skutecznego prowadzenia wojny.
Czytaj także
- Uczestnik ATO i Rewolucji Godności poległ w Donbasie. Przypomnijmy Denisa Triguba
- Wojownik 'Lapa' opowiedział, jak trafił w ręce okupantów i zniszczył ich
- Konflikt między Izraelem a Iranem zaostrzył się: najważniejsze wydarzenia nocy
- W Ukrainie bez opadów: prognoza pogody na 18 czerwca
- W Indonezji obudził się wulkan Lewotobi Laki-Laki
- Muzułmanie stali się najszybciej rosnącą grupą religijną: badanie