Odkryto dubajską czekoladę: jak oszukują z elitarnym delikatesem.


W Niemczech znaleziono niebezpieczne składniki w popularnej 'dubajskiej czekoladzie'.
Sąd w Kolonii orzekł, że niemieccy producenci muszą nazywać swój produkt 'w stylu dubajskim', a nie 'czekoladą dubajską', aby nie wprowadzać konsumentów w błąd. Jednak skojarzenie z oryginalnym produktem nadal pozostaje.
Organizacja ochrony praw konsumentów w Niemczech przeprowadziła badanie, aby sprawdzić, jak opłacalny jest ten modny słodki trend dla kupujących. W rezultacie okazało się, że 'dubajska czekolada' nie spełnia oczekiwań.
'Nie znaleźliśmy unikalnego smaku ani wybitnej jakości', ogłosili eksperci po analizie sześciu próbek tej czekolady.
W niektórych próbkach czekolady z Dubaju zidentyfikowano potencjalnie szkodliwe substancje, w tym 3-monochloropropandiol i epoksydowe estry glicydylowe. Zidentyfikowano również rakotwórcze aflatoksyny w jednej próbce czekolady. Takie składniki są nieakceptowalne dla produktu, który rości sobie prawo do wysokiej jakości.
Według badania niektóre próbki czekolady nie zawierały szkodliwych substancji, ale również nie były szczególne w smaku. Większość testowanych czekolad zawierała cukier, olej roślinny, aromaty i barwniki. Oznakowanie wielu tabliczek wprowadzało konsumentów w błąd.
Wniosek z badania - 'dubajska czekolada' nie jest warta swoich pieniędzy. Eksperci zalecają skorzystanie z tańszej alternatywy w postaci czekolady pistacjowej lub samodzielne przygotowanie 'dubajskiej czekolady' według przepisów, które znajdziesz w Internecie.
Czytaj także
- Arsenale UE się opróżniają: Europa rozważa zakupy broni w USA dla Ukrainy
- Warzywa gryzą, jaja cieszą: jak zmieniły się ceny popularnych produktów
- Kurs dolara, ceny, czy Ukraina się utrzymuje: o co pytają ukraińscy żołnierze po powrocie z niewoli
- Zeleński zatwierdził surowe sankcje osobiste RBN: kto trafił na listę
- Niebezpieczeństwo na naszym talerzu: ta dieta mięsna związana jest z ryzykiem zachorowania na raka
- Katastrofa w Naftogazie: gazu i pieniędzy brak, a menedżerowie żyją kosztem Ukraińców