Państwowa Inspekcja Nadzoru Energetycznego sprawdziła 1,3 tysiąca uszkodzonych obiektów sieci elektrycznych.
19.09.2024
1652

Dziennikarz
Szostal Oleksandr
19.09.2024
1652

Od początku tego roku przedstawiciele Państwowej Inspekcji Nadzoru Energetycznego przeprowadzili oględ 1,3 tysiąca uszkodzonych obiektów sieci elektrycznych lub ich komponentów operatorów systemów dystrybucyjnych, które zostały uszkodzone przez ataki Federacji Rosyjskiej.
Łącznie przedstawiciele Państwowej Inspekcji Nadzoru Energetycznego wzięli udział w oględzie prawie 5,8 tysiąca uszkodzonych obiektów sieci elektrycznych lub ich komponentów u 19 operatorów systemów dystrybucyjnych. W pracach nad oględami brało udział 80 przedstawicieli terenowych organów tego urzędu.
W wyniku oględów sporządzono ponad 6 tysięcy aktów wad.
„Te oględziny są ważnym elementem procesu renowacji uszkodzonych obiektów energetycznych. Na podstawie wyników przeprowadzany jest szczegółowy analiza, która pomaga w wdrażaniu środków do eliminacji skutków wrogich ataków. Priorytetem dla energetyków pozostaje zapewnienie niezawodnego dostarczania energii elektrycznej do obiektów krytycznych i użytkowników. Szybka i pełna renowacja uszkodzonych obiektów energetycznych, które ucierpiały w wyniku rosyjskich ostrzałów, stanowi istotny element stabilnej pracy systemu energetycznego, który zapewnia nieprzerwane dostarczanie energii elektrycznej w całym kraju” – podkreślili w Państwowej Inspekcji Nadzoru Energetycznego.
Czytaj także
- Pentagon odpowiedział, czy Stany Zjednoczone mają informacje o irańskim schowku z zapasami uranu
- Szczyt UE: co zdecydowano w sprawie sankcji wobec Rosji, negocjacji z Ukrainą w sprawie przystąpienia oraz wsparcia finansowego
- Kolejny etap wymiany jeńców: do domu wrócili Ukraińcy, którzy spędzili ponad trzy lata w Rosji
- Regiony tyłowe stworzyły strategiczny rezerw dla ugrupowań 'Chortycia' i 'Tawria' - OP
- Kto zatrzymał ekshumację? Ambasador podał szczegóły informacyjnej dywersji, którą zorganizowali Rosjanie w Polsce
- Generał NATO wyjaśnił, jak 'model koreański' może zadziałać na Ukrainie